powrót



Lekcje z życia

Sprzątaczka

     Podczas mojego pierwszego miesiąca na uczelni profesor przygotował nam test. Byłem sumiennym studentem, więc przebrnąłem szybko przez pytania, aż do ostatniego, które brzmiało: "Jakie jest imię kobiety sprzątającej szkołę?"
     Zapewne był to swego rodzaju żart. Widziałem ją kilka razy, jest wysoką, ciemnowłosą kobietą około pięćdziesiątki, lecz skąd miałbym znać jej imię? Zostawiłem to pytanie bez odpowiedzi.
     Zaraz po zajęciach jeden ze studentów zapytał, czy ostatnie pytanie będzie wliczone do całego testu. Na co profesor odpowiedział: "oczywiście", argumentując to słowami: "Kiedy będziecie pracować zawodowo, spotkacie wielu ludzi. Wszyscy oni są znaczący. Zasługują na waszą uwagę i uprzejmość, nawet jeżeli wszystko, co dla nich zrobicie, sprowadza się do uśmiechu, czy powiedzenia - cześć".
Nigdy nie zapomniałem tej lekcji; wiem również, że imię sprzątającej kobiety to Dorota.

znalezione w poczcie internetowej tłumaczył Krzysztof Fijałkowski 

 powrót Wędrówka za Panem 3 - 2003